Aktualności
Konferencja pt. "Choroby układu krążenia i choroby metaboliczne a praca zawodowa" 28 IX 2012, Łódź

W dniu 28 września 2012 r. odbyła się w Łodzi konferencja pt.  "Choroby układu krążenia i choroby metaboliczne a praca zawodowa".  W konferencji...

Szkolenie dla lekarzy i pielęgniarek medycyny pracy i POZ dotyczące chorób układu krążenia, 26–27 IX 2012, Łódź

W związku z kończącym się projektem „Opracowanie kompleksowych programów profilaktycznych” w dniach 26–27 września 2012 odbyło się w Łodzi ostatnie szkolenie...


Identyfikacja zawodowych czynników ryzyka
chorób układu krążenia jako podstawa programu profilaktycznego

Celem projektu jest przygotowanie i wdrożenie programu profilaktyki chorób układu krążenia uwzględniającego czynniki środowiska pracy i ukierunkowanego na wybrane grupy zawodowe.

 

 

Cele szczegółowe:
- identyfikacja i analiza związku czynników środowiska pracy z występowaniem chorób układu krążenia,
- wyłonienie grup zawodowych zagrożonych zwiększonym ryzykiem chorób układu krążenia,
- opracowanie programów profilaktycznych ukierunkowanych na czynniki zawodowe,
- przygotowanie i rozpowszechnienie materiałów informacyjnych dotyczących wpływu czynników zawodowych na rozwój chorób układu sercowo-naczyniowego dla służb odpowiedzialnych za ochronę zdrowia, lekarzy oraz pracodawców i pracowników (w tym także z małych i średnich przedsiębiorstw, gdzie nie działają służby medycyny pracy i bhp),
- przeprowadzenie szkoleń i spotkań informacyjnych dla lekarzy, służb bhp, pracowników i pracodawców,
- przygotowanie schematów programów profilaktycznych ukierunkowanych na określone grupy zawodowe.

Film dotyczący profilaktyki chorób układu krążenia

Mimo że zachorowalność na choroby układu krążenia (cardiovascular disease – CVD) zmniejsza się w większości krajów zachodnich, to szacuje się, iż nadal będą one najpoważniejszym problemem zdrowotnym, społecznym i ekonomicznym na świecie w XXI wieku. W Polsce od wielu lat – mimo postępów w diagnostyce i leczeniu – choroby układu krążenia są odpowiedzialne za ok. 50% wszystkich zgonów. Stawia to nasz kraj na jednym z pierwszych miejsc pod tym względem w Europie.

Działania zapobiegające powstawaniu i rozprzestrzenianiu się tych chorób w populacji są ciągle niewystarczająco skuteczne. Jedną z przyczyn może być to, że profilaktyka jest ukierunkowana wyłącznie na klasyczne czynniki ryzyka CVD (wysoki poziom cholesterolu, cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, otyłość, brak aktywności fizycznej, niewłaściwa dieta, palenie tytoniu). Tymczasem uważa się, że są one odpowiedzialne  za zaledwie 50% przypadków zachorowań. Z badań epidemiologicznych wynika bowiem, że istnieje ok. 200 innych czynników, w tym także zawodowych, które mogą być odpowiedzialne za powstanie i rozwój CVD.

Wniosek – w działaniach profilaktycznych należy uwzględniać także inne czynniki, które mogą zwiększać ryzyko chorób układu krążenia. Uwzględnienie czynników zawodowych pozwoli podjąć kroki prowadzące do zmniejszenia zachorowalności i umieralności z powodu chorób układu krążenia w populacji pracującej.

Całokształt tych działań umożliwi skuteczniejszą niż dotychczas profilaktykę chorób układu krążenia, co powinno obniżyć koszty związane z leczeniem chorób układu krążenia i absencją spowodowaną tymi chorobami. Uwzględnienie wpływu zawodowych czynników na ryzyko powstania chorób układu sercowo-naczyniowego może stanowić przełom w zapobieganiu tym chorobom.

 

 


 

 


Sytuacja epidemiologiczna w Polsce
Wg raportu „Sytuacja zdrowotna ludności Polski” pod redakcją Wojtyniaka i Goryńskiego, który w 2008 r. opublikował Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny, choroby układu krążenia są zdecydowanie największym zagrożeniem życia. W roku 2006 były one przyczyną 40,2% zgonów mężczyzn i 52,1% kobiet. W wieku 15–24 lata choroby układu krążenia są na 4 miejscu wśród przyczyn zgonów (4,8%). W wieku 25–44 lata i 45–64 lata choroby te są już na 2 miejscu, stanowiąc 16,6% i 29,7% przyczyn zgonów. Natomiast stają się najpoważniejszą przyczyną zgonów osób po 65. roku życia (54,1%). Ocenia się, że wśród mieszkańców Polski choroby układu krążenia przyczyniają się do 23% straty potencjalnych lat życia wśród mężczyzn i do 19% wśród kobiet. Analiza przyczyn zgonów z 2006 r. pokazuje, iż wśród chorób układu krążenia największy był udział choroby niedokrwiennej serca, w tym zawału serca (choroba niedokrwienna serca stanowiła 30%, a zawał 14% zgonów z powodu przyczyn krążeniowych), a następnie choroby naczyń mózgowych (23% całej grupy), inne choroby serca (24%) oraz miażdżyca (18%).


Czynniki ryzyka chorób układu krążenia
Światowa Organizacja Zdrowia uznała następujące czynniki ryzyka jako najistotniejsze w przypadku chorób układu krążenia:
- nadciśnienie tętnicze (wartość RR > 140/90 mm Hg),

- zaburzenia gospodarki lipidowej (podwyższone stężenie we krwi cholesterolu całkowitego, LDL-cholesterolu, triglicerydów i niskie stężenie HDL-cholesterolu),

- palenie tytoniu,

- mała aktywność ruchowa,

- nadwaga i otyłość,

- upośledzona tolerancja glukozy,

- wzrost stężenia fibrynogenu,

- wzrost stężenia kwasu moczowego,

- czynniki psychologiczne (nadmierny stres, depresja),

- nieracjonalne odżywianie,

- wiek,

- płeć męska,

- obciążenia genetyczne.

 

Ponadto, jako czynniki ryzyka wymienia się również ubóstwo i niski poziom wykształcenia, które nawet jeżeli nie są niezależnymi czynnikami ryzyka, to w znacznym stopniu determinują nasilenie czynników wyżej wymienionych.

Z punktu widzenia profilaktyki chorób układu krążenia zwiększone zainteresowanie obejmuje te czynniki, których rozpowszechnienie i nasilenie może być skutecznie ograniczone poprzez działania promocji zdrowia. Są to czynniki zależne od prowadzonego stylu życia: palenie papierosów, nieprawidłowa dieta, nadmierne spożycie alkoholu, otyłość i mała aktywność fizyczna. Właśnie te czynniki według szacunków WHO dla roku 2002 były odpowiedzialne w Polsce za ok. 55% zgonów i prawie 40% utraconych lat życia przeżytego w zdrowiu.

 

Palenie tytoniu

Palenie tytoniu należy do najpoważniejszych współczesnych zagrożeń cywilizacyjnych. Wśród mężczyzn w Polsce w roku 2007 odsetek codziennie palących wynosił 34%, okazjonalnie palących – 2%, eks-palaczy – 19%, a nigdy niepalących 45%. Wśród kobiet 23% paliło codziennie, 3% okazjonalnie, 10% stanowiły eks-palaczki, a 64% osoby nigdy niepalące. W roku 1974 codziennymi palaczami tytoniu było aż 60% dorosłych mężczyzn, ale mniej kobiet, bo tylko 18%. Na początku lat osiemdziesiątych częstość palenia wzrosła, zwłaszcza wśród kobiet (odsetek codziennie palących wynosił 30%). W latach 90. odsetek palących zaczął się systematycznie zmniejszać. Palenie tytoniu stanowi poważną przyczynę umieralności dorosłej ludności Polski. W całej populacji mężczyzn w wieku 35–69 lat zgony na wszystkie schorzenia odtytoniowe stanowiły w tym czasie 38% wszystkich zgonów w tej kategorii wieku, przy czym w przypadku chorób układu krążenia proporcja ta wynosiła 37%. W 2000 r. przedwczesne zgony odtytoniowe (w wieku 35–69 lat) kobiet sięgały 13% wszystkich zgonów w tym wieku, a w przypadku chorób układu krążenia – 15%. Ogółem w tym roku palenie tytoniu było przyczyną około 69 tys. zgonów, z czego około 43 tys. stanowiły zgony przedwczesne (w wieku 35–69 lat). Z powodu palenia tytoniu Polacy w średnim wieku stracili około 22 lata życia, a starsi (w wieku 70 i więcej lat) – 9 lat. W Polsce ze względu na duże rozpowszechnienie nałogu palenia duże zagrożenie stanowi bierne palenie. Jak oszacowano w 2002 r. z powodu biernego palenia zmarło co najmniej 1826 niepalących Polaków, z czego 933 na chorobę niedokrwienną serca a 692 na udar mózgu. Zdecydowana większość tych zgonów była skutkiem biernej ekspozycji na dym tytoniowy w środowisku domowym (1716), ale niemało dotyczyło także narażenia w miejscu pracy i miejscach publicznych (110).

 

Aktywność fizyczna

Aktywność fizyczna jest uznawana za najważniejszy czynnik podtrzymujący zdrowie i przeciwdziałający występowaniu chorób cywilizacyjnych. Brak aktywności fizycznej jest związany z podwyższonym ryzykiem: otyłości, cukrzycy, nadciśnienia tętniczego, podwyższonego poziomu cholesterolu frakcji LDL w surowicy, co w konsekwencji prowadzi do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, ale również nowotworów i otyłości. Brak międzynarodowych badań uwzględniających populację Polski na tle innych krajów. Niemniej porównując wyniki przeprowadzonego w Polsce badania WOBASZ z danymi uzyskanymi w badaniach przeprowadzonych w 15 krajach Unii Europejskiej można wnioskować, że aktywność fizyczna Polaków jest zbliżona do średniej dla krajów UE. W badaniu WOBASZ stwierdzono, że ok. 37% kobiet i 32% mężczyzn w ogóle nie wykonuje ćwiczeń fizycznych trwających przynajmniej 30 min. Pozostali uprawiają tego typu ćwiczenia, lecz spośród nich ok. 27% kobiet i 25% mężczyzn czyni to sporadycznie. Wyniki ogólnopolskiego badania NATPOL Plus opublikowane niedawno przez Zdrojewskiego i wsp. wskazują, że jedynie ok. 41% kobiet i nieco ponad 50% mężczyzn odpowiedziało pozytywnie na pytanie dotyczące uprawiania jakiejkolwiek poza pracą aktywności fizycznej.

 

Otyłość

Szczególne zainteresowanie problemem epidemii otyłości wynika z faktu, że stanowi ona czynnik ryzyka wielu chorób przewlekłych, głównie układu sercowo-naczyniowego. Jest niezależnym czynnikiem ryzyka choroby niedokrwiennej serca. Zwiększa 3–4 razy częstość rozwoju nadciśnienia tętniczego, udaru mózgu oraz dwukrotnie niewydolności krążenia. Sprzyja rozwojowi cukrzycy, hiperlipidemii, chorób reumatologicznych, chorób wątroby, dróg żółciowych i chorób układu oddechowego. Otyłość stanowi także czynnik ryzyka rozwoju niektórych nowotworów; u mężczyzn – raka jelita grubego i gruczołu krokowego, natomiast u kobiet raka trzonu macicy, piersi, jajników i dróg żółciowych. Obecnie otyłość staje się coraz poważniejszym problemem krajów rozwiniętych. W Polsce otyłość (BMI > 30 kg/m2) dotyczy 19% kobiet i mężczyzn, zaś nadwaga (BMI 25–30 kg/m2) aż 42% mężczyzn i 52% kobiet. Prawidłową masę ciała ma niespełna 33% kobiet i ok. 40% mężczyzn. Otyłość brzuszną na podstawie obwodu w talii (dla kobiet > 88 cm, dla mężczyzn > 102 cm) rozpoznano w Polsce u 37% kobiet i 20% mężczyzn.

 

Cholesterol

Hipercholesterolemia jest niekwestionowanym czynnikiem ryzyka sercowo-naczyniowego (zwłaszcza choroby niedokrwiennej serca) zarówno u mężczyzna, jak i kobiet. Ryzyko chorób układu krążenia jest wprost proporcjonalne do stężenia cholesterolu w surowicy. Według najnowszych ustaleń Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, całkowity cholesterol nie powinien przekraczać 190 mg/dl, przy czym HDL nie powinien być niższy niż 45 mg/dl, a LDL nie może przekraczać 115 mg/dl, zaś stężenie tri glicerydów nie powinno przekraczać 150 mg/dl. Ocenia się, że wyższe niż prawidłowe stężenie cholesterolu ma większość dorosłych Polaków (67% mężczyzn i 64% kobiet), zaś podwyższone stężenie triglicerydów ma 31% mężczyzn i 20% kobiet. Przyczyny podwyższonego poziomu cholesterolu to, poza czynnikami genetycznymi, przede wszystkim nieprawidłowa dieta i brak aktywności fizycznej. Ocenia się, że 1 godzina ćwiczeń dziennie zwiększa poziom dobrego cholesterolu (HDL) co najmniej o 5 proc. Podobne efekty daje spożywanie tłustych ryb morskich, czerwonego wina i rzucenie papierosów. 1.3

 

Spożycie alkoholu

Polska jest w grupie krajów o najwyższym spożyciu czystego alkoholu na dorosłego mieszkańca. Przy średniej światowej 6,13 litra, w Polsce wypija się 13,3 litra - wynika z opublikowanego na początku 2011 r. raportu WHO. Co niepokojące, Polska znalazła się też w stosunkowo małej grupie krajów, w których konsumpcja napojów z alkoholem w ostatnich latach wzrasta. Z danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA), która przedstawia spożycie czystego alkoholu w przeliczeniu na wszystkich mieszkańców, a nie tylko dorosłych, jak robi to WHO wynika, że w latach 2003-2008 spożycie alkoholu wzrosło z niecałych 8 l czystego alkoholu na każdego mieszkańca do 9,6 l. Aż 66 proc. konsumowanych u nas napojów alkoholowych stanowią trunki mocniejsze, 20% to piwo, a 14% - wino. W wielu badaniach wykazano, że nadużywanie alkoholu zalicza się do czynników o najbardziej szkodliwym wpływie na zdrowie i życie ludzi. Szacuje się, że przyczynia się ono do ponad 60 różnych rodzajów schorzeń i urazów. Jest jednym z czterech najważniejszych czynników - obok palenia tytoniu, niezdrowej diety i braku aktywności fizycznej - zwiększających ryzyko chorób układu krążenia, a także, nowotworów złośliwych, przewlekłych chorób płuc i cukrzycy. Powoduje od 20 do 50%. przypadków marskości wątroby, padaczki, zatruć, wypadków drogowych, aktów przemocy. W przeciwieństwie do negatywnego wpływu nadmiernego spożycia alkoholu są dowody na to, że spożywanie małych ilości ma pozytywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy zmniejszając przede wszystkim umieralność z powodu choroby niedokrwiennej serca. PARPA określiła zasady tzw. rozsądnego picia alkoholu. Dla kobiet są to nie więcej niż 2 standardowe porcje, dla mężczyzn nie więcej niż 4 standardowe porcje (drinki) 5 razy w tygodniu. Przez porcję standardową rozumiane jest 10 g czystego alkoholu (kufel piwa – 250 ml, lampka wina – 100 ml, kieliszek wódki – 25 ml. Istnieją dowody na to, że umiarkowane spożycie alkoholu zmniejsza ryzyko śmierci z powodu choroby wieńcowej serca. Wykazano również, że osoby pijące alkohol w sposób „rozsądny” miały istotnie, blisko dwukrotnie niższe ryzyko zgonu (ze wszystkich przyczyn) w porównaniu z osobami nie pijącymi alkoholu w ogóle. Rozsądne picie zmniejsza również ryzyko osteoporozy i kamicy pęcherzyka żółciowego. Wiadomo jednak, że niektóre osoby nie powinny w ogóle spożywać napojów alkoholowych. Są to: kobiety w ciąży lub próbujące zajść w ciążę; osoby, które planują prowadzić samochód lub wykonywać inną czynność wymagającą skupienia uwagi lub zręczności; osoby przyjmujące leki włączając w to leki sprzedawane bez recepty; niepijący alkoholicy oraz osoby poniżej 21. roku życia. Ograniczenie spożycia alkoholu dotyczy również osób starszych, dla których maksymalną dzienna dawką jest jeden drink. Należy zaznaczyć, że wykazywano również negatywne konsekwencje nawet umiarkowanego spożycia alkoholu. Z danych epidemiologicznych wynika, że umiarkowane picie powoduje wzrost ryzyka udaru krwotocznego, chociaż zmniejsza ryzyko udaru niedokrwiennego. Istnieją również doniesienia o występowaniu słabego związku raka piersi u kobiet ze spożywaniem alkoholu. U kobiet spożywających tylko 10 g czystego alkoholu dziennie ryzyko jest większe o 10% w porównaniu z ryzykiem u kobiet niepijących, u spożywających większe ilości alkoholu ryzyko rośnie.